Komentarze: 9
Po co mam mówić i tak mi nie odpowiesz, nie doradzisz, słyszę Twoje myśli, a Ty tylko patrzysz, słuchasz i myślisz, tak zagmatwanie
H: Tak na prawdę nie chcesz, żebym mówił. A to Twoje decyzje rysuj je jak chcesz, tak gruba kreska, tam cienka
Nie mam gumki w życiu, żeby zmazać błędy, a tych ustrzec się nie mogę
H: Nikt ich nie chce
Ale tu nie ma sensu , po co się go doszukiwać?
H: Łudzisz się całe życie, że jest jakiś i dlatego żyjesz, bo wierysz, że to ma jakiś konkretny sens. A czy go sobie znajdziesz, spotkasz, stworzysz, narysujesz, to już zalezy od Ciebie , Ty ustalasz cele i sens
Nie lubię jak wszystko zależy ode mnie
H: Bo jesteś leniem
I tchórzem
H: A kto jest odważny?
Ty
H: Mnie nie ma
I tak siedział na knocie świeczki, patrzył tymi świecącymi, brązowymi oczami. Miał rozczochrane włosy. Postrzępiony szalik na szyi, taki w paski. Szary płaszczyk. Siedząc machał nogami, trzymając pod pachą postrzępioną księgę o swtorze, który władał piorunami
Biedronce mimo, że w szaliku zamarzły skrzydełka
Hey hu hu hu