Komentarze: 11
słońca już nie było
zaszło jakąś chwilę temu
zostawiło jeszcze gdzieniegdzie zabłąkane promienie
te również zniknęły po chwili
na wodzie został tylko blask latarni z sąsiedniego brzegu
rzeka miała wartki nurt
jej poziom się podniósł
powietrze miało charakterystyczny zapach
przez te wypalone na wale trawy
pod mostem kolejowym
utworzył się zator, mały spad
woda szumiała
bardzo znajomo
jak wtedy, kiedy przepływa barka
potem pojawiła się jedna, druga, mała i niewyraźna
nie wiem, która była pierwsza
chwilę później następne
potem zawsze nadchodzi moment
kiedy trzeba powiedzieć:
'już ich nie policzę'
..i dróżka
znalazłam kamień
i idealizację wspomnień
- co z tego