Archiwum 03 października 2003


paź 03 2003 psychical
Komentarze: 12

 

kłębki wełny zwinięte  toczą się po podłodze

a ja skaczę i źle ląduję

łamiąc kręgosłup moralny

którego i tak już być nie powinno

i pewnie nie ma

 

Hey - wielki węzeł

Ja wiem, że wystarczy odrobina uwagi
By w powściągliwych spojrzeniach zakonnic
Dostrzec cień tęsknoty za pierwotnym spełnieniem
W ramionach meżczyzny pozbawionego twarzy
wystarczy odrobina skupienia
By w wyuzdanych spojrzeniach kobiet spod latarni
Doszukać się tęsknoty za pieszczącym nozdrza
Zapachem ciasta z makiem lub śliwkami
Bo małe bywa wielkie
W odpowiednim świetle
Istnienie zła pozwala dostrzec dobro
Czarne z białym
Płynnie się przenika
Równowaga oto tajemnica

 

Hey ho!

szanujcie szaliki te ciepłe, mięciutkie,niedrapiące, w paski, gładkie i bez żadnych orłów czy flag, właśnie jeden sobie robię na drutach, hoho

 szajba

blekitnaglina : :