Archiwum 23 lipca 2003


lip 23 2003 Korova
Komentarze: 5

'Bar Mleczny Korova'

'Praca, szkoła, śmierć, zaraz wpadnę w szał
Obrzydliwy dzień, nie wytrzymam tak
Czuję się, jak śmierć, jak nic, jak nikt, bez szans
Jestem jakoś tak, jak coś na prąd

Wreszcie matka noc, Korova mleczny bar
Piję koktajl z traw, ciepła chemia w drzwiach
I otwieram się na czas, na was, na świat
Kocham wszystkich was i nas i świat

Jak na imię masz i co brałeś dziś
Panoramiks, hasz i ekstazy miś
Rzeczywistość jest jak wielki czarny pies
Cicho skrada się i chce mnie zjeść

Gdzie ja jestem czy to ty
Wpadam w obłęd, nie mam sił
Mózg wysycha, pomóż mi' Myslovitz

 

 

Czy uczciwie jest zwalać na hormony czy PMS za swój zły humor? Odpowiedź brzmi: nie obchodzi mnie to, kurewskie hormony. Idę sprzątać, już drugi dzień.

 

cdn. cytatów z "D.O." :::„Kościoły?! A co to warte? Taka sama zaraza. Taki sam biznes. No, nie całkiem taki sam. Wierzyć im, że załatwią Złego? Jak go załatwią to wypadną z interesu”


 

blekitnaglina : :