paź 01 2003

Stone


Komentarze: 14

Znalazłam stary blok, gdzie kiedyś coś rysowałam i pisałam. Tak jak to zwykle bywa, uznałam, że  warto by go zniszczyć. A żeby fajnie wyglądało rozstanie z przeszłością postanowiłam go spalić, kartka po kartce, tak żeby jeszcze fajniej było. Okładka się palić nie chciała więc ją wyrzuciłam. Następna w kolejności była zwykła, normalna kartka bloku rysunkowego, ta to się dopiero jarała. Gorzej zaczęło być, gdy ogień dochodził do mojej ręki. To wrzuciłam ją do kosza na śmieci. Tyle, że na filmach kosz, w którym coś się pali jest zazwyczaj metalowy (np. moment gdy Ace Ventura pali ubranie gdy dowiedział się, że pani policjant to jednak pan policjant), mój niestety okazał się być plastikowy, w dodatku z zawartością łatwo i przede wszystkim szybko palną, i tym sposobem zrobiłam sobie w domu ognisko. Na szczęście szybko ugaszone. Tyle, że w pokoju śmierdziało cały dzień.

Za to problem okazał się znacznie później, rodzice stwierdzili, że jestem jakaś nienormalna, że piromanka(kiedyś mi się zdarzyło podpalić chodniczek w kuchni) i chyba mnie trzeba do psychologa wysłać.

 

 

 

Hey – Wycofanie

 

Spokojnym swym istnieniem zachwycil mnie
Samotny kamień, pozazdrościłam mu...
W milczącej egzystencji odnaleźć się
Zapragnełam, rzekłam i stało się
Leżę na poduszce z miękkiego mchu
I nie przeraża nieskończoność bytu
Nie pragnę, nie zazdroszczę
Po prostu trwam
Szczęścia w najczystszej formie doświadczam
Wszystko, co ludzkie zawstydza mnie
Naprawdę wolę kamieniem być
Kamienie nigdy nie śmieszą do łez

 Biedronka zamarza

 

blekitnaglina : :
29 października 2003, 16:03
lubisz pisać ?? gg 3352503
02 października 2003, 23:54
ty też fajna jesteś
02 października 2003, 21:53
Chcesz kocyk? :)
02 października 2003, 21:16
Biedronka wstawaj, mszyce się nudzą!
02 października 2003, 11:49
Ja miałem prawie identyczną sytuacje ! Zapaloną zapałke wrzuciłem do kosza na śmieci po czym zamknąłem kubeł ! Jednak po chwili u mnie było dużo bardziej dramatycznie, gdyż pożar ugasiłem dopiero po tym jak buchający płomieniami i puszczający katiusze kosz wrzuciłem do wanny i zalałem prysznicem !
01 października 2003, 22:24
Kiedyś zrobiła ognisko przy zaworze gazowym. Mogłam wysadzić w powietrze mój blok. Fantastycznie, co? Ale to było dawno, miałam wtedy 6 lat:DDD
01 października 2003, 21:11
aj psycholog to nie taka zla rzecz
01 października 2003, 15:36
a ja dzis kamere stara znalazlem...
01 października 2003, 12:43
biedna biedrona
A.
01 października 2003, 10:59
dobrze, ze nie sikalas potem w nocy... dzieciom ognia sieniedaje
a na powaznie, nie wiem czy rozstanie z przeszloscia jest dobre... czasem pomaga psychice, ale nie na dlugo, kiedys wroca wspmnienia, tyle ze nie bede mialy oparcia, bo blok spalony... milego dnia
01 października 2003, 10:55
:DDD tworcze zabawy ogniem
01 października 2003, 10:41
Błękitna... no coś ty!
BanShee
01 października 2003, 09:29
ja mam metalowy pojemniczek w którym pale to czego się wstydze
01 października 2003, 09:27
...milego dnia pani piromanko;) ....

Dodaj komentarz