Murphy&Picasso
Komentarze: 13
........................
Jeśli świetnie się czujesz, nie przejmuj się. Przejdzie ci ...
Murphy
Uśmiechnij się, jutro będzie gorzej.
...................
Do pracowni Pabla Picassa wszedł kiedyś nowy listonosz. Oddał malarzowi list, rozejrzał się wokół i powiedział:
- Zdolnego ma pan synka...
- Dlaczego pan tak myśli? - zapytał Picasso.
- Przecież widzę - tyle tu rysunków.
Pewien dziennikarz zapytał Picassa:
- Którego z wielkich malarzy przeszłości ceni pan najbardziej?
- Rubensa.
- Dlaczego?
- Dlatego, że z dwóch tysięcy jego obrazów do naszych czasów przetrwało około czterech tysięcy.
Pablo Picasso zaproponował przyjacielowi, że namaluje jego portret. Ten zgodził się chętnie, ale nie zdążył jeszcze dobrze usiąść w fotelu, gdy Picasso wykrzyknął:
- Gotowe!
- Tak szybko? Przecież nie minęło jeszcze pięć minut! - zdziwił się przyjaciel.
- Chyba zapomniałeś, że znam cię już prawie czterdzieści lat - odpowiedział Picasso.
W obecności Picassa rozmawiano o współczesnej młodzieży.
- To prawda - powiedział Picasso - że współczesna młodzież jest okropna, ale najgorsze jest to, że my już do niej nie należymy.
.......................
Biedronka jest zdumiona i zmęczona....
- to Rubens ? (spytal Walesa wskazujac na jeden z obrazow)
- Nie panie prezydencie, to van Gogh (opowiedzial kustosz)
- Hmmm ale to pewno jest Canaletto ?
- Nie panie prezydencie, to dzielo Matejki
- Ale to, to napewno Picasso ! (wykrzyknal Walesa)
- Przykro mi panie prezydencie ale to akurat jest lustro
PeeS: owszem glupie komuchy zamalowali golabka pokoju naszkicowanego w nowowybudowanym "pieknym" socjalistycznym bloku... coz, nie wpasowywal sie do sztuki socrealistycznej :/
Dodaj komentarz