sie 26 2004

Ja nie chcę wiele ciebie i zieleń - Władysław...


Komentarze: 17

„ Obserwatorów można spotkać jedynie na przedmieściu. Życie przedmieścia zawsze było i jest bardziej zagęszczone; na przedmieściu w każdą sobotę, kiedy jest pogoda, ludzie wynoszą krzesła przed odmy; odwracają je tyłem i usiadłszy okrakiem, obserwują życie. Upór obserwatorów nosi czasem znamiona genialnego obłędu : czasem siedzą w ten sposób całe życie i nie widzą nic prócz twarzy obserwatora z przeciwka. Potem umierają z głębokim żalem do świata, z przekonaniem o jego szarzyźnie i nudzie, gdyż rzadko kiedy przyjdzie im na myśl, że można podnieść się i pójść na sąsiednią ulicę. Obserwatorzy życia na starość stają się niespokojni. Miotają się, patrzą na zegarki; jest to jeden ze śmiesznych nawyków starszych ludzi – pragną ratować czas. W pewnym okresie chciwość życia i wrażeń staje się u nich silniejsza niż u dwudziestolatków. Dużo gadają, dużo myślą: uczucia ich są dzikie i tępe zarazem. Potem gasną szybko i spokojnie. Umierając wmawiają wszystkim, że żyli szeroko. Impotenci chwalą się sukcesami u kobiet, tchórze – bohaterstwem; kretyni – mądrością życia.

                                                                                                         Marek Hłasko

                                                                                              „ Pierwszy krok w chmurach „

 

Ostatnio ubóstwiam Hłaskę, znalezionego w zniszczonym wydaniu jednej z którejś części jego opowiadań. Jest inny, oryginalny i czyta się dobrze, a przecież pisał prawie 50 lat temu.

 

 

A u mnie wszystko dobrze, czasem bardzo.

Spotykam ludzi.

Nawiązuję, utrzymuję lub zacieśniam jeszcze bardziej kontakty i przyjaźnie, przynajmniej się staram.

Żyję sobie całkiem ostatnio przyjemną ezgystencją.

No i tak powinno być.

Może ciasto jakieś zrobię.

blekitnaglina : :
Snath
04 września 2004, 00:52
ale taki z rodzynkami:P
BanShee
03 września 2004, 13:54
sernik bym sobie zjadła :)
31 sierpnia 2004, 13:43
Hłasko dobrym jest, bardzo lubię. Czasem potrzebuję takiej lektury :)
31 sierpnia 2004, 10:48
I żyj właśnie tak:) A jakie ciasto?:D
safety.pin
30 sierpnia 2004, 22:07
heh... wiersz zdecydowanie naduzywany przez niektorych samcow z mojego zyciorysu...
zmieniona...
30 sierpnia 2004, 12:18
ciasto!ciasto! upiecz upiecz i na bloga przynies ;) buziak!
Snath
29 sierpnia 2004, 20:42
jutro napiszę Ci mejla:)
28 sierpnia 2004, 16:25
Hlasko, surowy i ta ostra realnosc balansujaca na granicy, tez mam go w ulubionych
28 sierpnia 2004, 15:34
ciasto dla przyjaciół, czy jako jedynie wyraz pozytywnych emocji? jestem za zjedzeniem ciasta na raz ;-)
Snath
28 sierpnia 2004, 13:42
ja ostatnio zapycham sie ciastem ze śliwkami:]
MiM
27 sierpnia 2004, 19:23
........................
Snath
26 sierpnia 2004, 22:38
całe szczęście, że już teraz mam ten żal do świata, na starość sobie oszczędzę...
26 sierpnia 2004, 20:17
łaaaaa ciasto... jak ja je lubie! bede musiala Cię niedlugo zatrudnić i zrobimy murzynka :] mi nie jest az tak chyba przyjemnie. w miare jest, w szczegolnosci w niektorych momentach, to chodz tyle dobrze..
www.loris.prv.pl
26 sierpnia 2004, 19:27
ciasto proponuję z malinami, bo pachnie, nęci i zwabia przyjaciół a Hłasko to z czekoladą albo herbatą gorącą!
y
26 sierpnia 2004, 18:42
Też go lubię od kiedy obejrzałem \"Bazę ludzi umarłych\", wtedy szarpnąłem się i kupiłem/przeczytałem wszystko, co mogłem dostać. Biszkopty podlej spirytusikiem, pamiętaj.

Dodaj komentarz